Autor |
Wiadomość |
<
Wampiryzm współczesny
~
wampiryzm
|
|
Wysłany:
Czw 16:57, 11 Lut 2016
|
|
|
|
Dla postronnych ludzi, nie wampirów i nie wielbicieli, też jest to forum, po prostu chcących sobie poczytać...
Każdy może mieć swoje hipotezy, definicje.
Wampiryzm sadystyczny wydaje się "ciekawy", ale i szkodliwy, nie można tu już mówić za bardzo o wymianie tylko wzięciu siłą. Nie promowałabym go i wyrzuciła z listy. Podejrzewam, że to forum czytają też młodzi ludzie, nie chciałabym, żeby odkryli w sobie, że to ich kręci i zrobili komuś krzywdę.
Do dwóch pozostałych nic nie mam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:29, 11 Lut 2016
|
|
|
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lublina okolice Płeć: Mężczyzna
|
|
Potwierdzam Twoje słowa,
to co może młodzież tutaj przeczytać może na długo zmienić ich umysł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:38, 11 Lut 2016
|
|
|
|
Po prostu młodzi ludzie są na to podatni. Wiem, że każdy ma swój rozum, ale nie chcę komuś skrzywi psychiki. Nie chcę by przeze mnie jakiś 14 latek został antyspołecznym sadystą, który się czuje "wampirem" i nie widzi nic w tym złego że "weźmie siłą". Faktem jest, że nie biorę odpowiedzialności za ludzi, ale biorę za to co tutaj piszę, nikt z nas nie jest anonimowy, więc nie promowałabym tu przemocy w formie skrajnej.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 4:51, 12 Lut 2016
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Astrid napisał: |
Wampiryzm sadystyczny wydaje się "ciekawy", ale i szkodliwy, nie można tu już mówić za bardzo o wymianie tylko wzięciu siłą. Nie promowałabym go i wyrzuciła z listy. Podejrzewam, że to forum czytają też młodzi ludzie, nie chciałabym, żeby odkryli w sobie, że to ich kręci i zrobili komuś krzywdę.
Do dwóch pozostałych nic nie mam. |
Trzeba wziąć pod uwagę rolę, jaką ma mieć forum.
Przypuśćmy, że pojawia się taka osoba i co teraz.
Są dwie możliwości:
1. Zachowujemy się jak hipokryci i łącznie z tym kimś udajemy, że tego w tym kimś nie ma.
2. Próbujemy pomóc takiej osobie zmienić myślenie antyspołeczne na szanowanie drugiej osoby i skanalizowanie tych pragnień w sposób, który nie zakończy się krzywdą osoby, która sobie tego nie życzy.
lowca1811 napisał: |
Potwierdzam Twoje słowa,
to co może młodzież tutaj przeczytać może na długo zmienić ich umysł |
Brak rozmowy na jakiś temat nie powoduje zniknięcia problemu.
Zatem nie promujemy, ale i nie unikajmy rozmowy.
Nie uważasz, Łowco?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez feminista dnia Pią 4:52, 12 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:03, 23 Lut 2016
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Jakkolwiek byśmy nie chcieli zdefiniować tego pojęcia a bywało już tych prób więcej niż tuzin pewnym jest, że wampiryzm istnieje i jest on rozumiany w dosyc szerokim zakresie w relacjach między ludźmi.
Bujdy to nie są i nigdy nie będą. Natomiast próba spopularyzowana tego zjawiska dała dla jednych pozytywne a dla drugich negatywne cechy oddźwięku. Moim zdaniem mniej dziwaków, mrocznych sekt a także spłycenie wartości charakterystycznych dla tego środowiska sprawia, że giną w tłumie. Albo po prostu nie jestem już mentalnie 15-latkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 7:17, 24 Lut 2016
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Jakkolwiek byśmy nie próbowali zdefiniować wampiryzmu, zawsze zdarzy się przypadek wymykający się definicji.
Widzę jedyny sposób, aby poznać i zrozumieć wszelkie formy wampiryzmu.
Otóż jedynym sposobem jest aby osoby wampiryczne objawiały swój przypadek tutejszej społeczności, każda indywidualnie i w świetle szczerej prawdy. Wówczas z wielu pociągnięć pędzla będzie się stopniowo wyłaniał obraz. Takie jest moje marzenie na tym naszym forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 0:23, 25 Lut 2016
|
|
|
Dołączył: 23 Gru 2015
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Pomysł może być ciekawy no ale nie każdy może chcieć opisywać swoje przeżycia dotyczące wampiryzmu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 1:27, 25 Lut 2016
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Nikt nikogo do niczego zmusić nie może. Uważam, że to jedyny sposób na wzbogacenie naszej wiedzy i wyobraźni, a kto się chce w to włączyć, to się włączy, a kto chce zostawić swoje przemyślenia i naturę dla siebie, to tak zostawi.
Tylko po co takiej osobie forum?
Na pisanie kłamstw i imaginacji oraz mitycznych bzdur po prostu szkoda mózgu.
Moja propozycja odnosi się do tego, by pisać szczerze i otwarcie. Nikt nikogo nie będzie oceniał, każda natura jest pasjonująca, a jej przeżycia, te prawdziwe - pouczające.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez feminista dnia Czw 1:28, 25 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:33, 25 Lut 2016
|
|
|
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lublina okolice Płeć: Mężczyzna
|
|
podoba mi się ten pomysł i liczę na jego dalszy rozwój
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:58, 13 Mar 2016
|
|
|
Dołączył: 18 Lut 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Anonymous napisał: |
Szczerze?
Ludzi, którzy naprawdę siedzą/interesują się choć trochę w temacie jest tu chyba z 6 osób, a reszta to same prowokacje albo ja sama nie wiem. Dodałabym punkt d - że chcą nakarmić swoje ego. Nie wiem sama, wydaje mi się, że przyszłość tego forum to albo zamienienie się w forum skrajnie bdsm, albo w sekciarski kącik dla ludzi 'wyjątkowych'. Podejrzewam, że ludzie których naprawdę interesuje wampiryzm, wiedzą, że nic więcej się tu nie dowiedzą, więc nie mają potrzeby wchodzić, a reszta którą to na swój sposób pociąga wie że ich to pociąga, ma jakiś stałych dawców i nie chce im się szukać nowych. Prawda jest taka że dużo ciekawych ludzi już się tu za bardzo nie loguje. A Ci co zostali, to siedzą tu z sentymentu. Bo tutaj, bez obrazy, nic nie ma. I to nie chodzi o to że posprzątano i wywalono tyle postów. Tylko że po prostu nie można się za bardzo nic nowego dowiedzieć ani o czym pogadać. |
Niewiem czy masz świadomość tego że Twoja wypowiedz mogła kogoś uraźić - ja na przykład poczułam się teraz dotknięta. Nie chce byc oceniana przez nikogo a tym bardziej przez osobe która zupełnie o mnie nic nie wie. Nie powinno sie wyrokować co się wydarzy, to forum jest miejscem do wyrażania własnego zdania na tematy, nie miejsce do obrażania. To że interesuje się bdsm nie znaczy że należę do jakiejś sekty, lub to że wampiry to moja pasja to że jestem psychopatką. Niewiele w sieci jest miejsc do wolnej wypowiedzi bez obrażania kogokolwiek, za dużo jest ludzi wszech wiedzących i opiniodawców dlatego ludzie boją sie pisać swoje zdanie.
A tak a propo tego że na forum są młodzi ludzie i czytają Nasze wypowiedzi, no cóż.. forum jest dla ludzi pełnoletnich. Nie wydaje mi się aby Administrator wpuścił tutaj jakieś dziecko które czytając posty może się "skrzywić w kierunku wampiryzmu". O wiele groźniejsza wydaje mi się moda i fascynacja na oglądanie filmów jakich pełno w sieci i tv np. Pamiętniki.. dzieci coraz młodsze tym sie fascynują. Każdy ma swój własny rozum mając te 18 lat i wie co jest zgodne z prawem i odpowiednie dla naszego zdrowia i życia. Nie możemy zamykać się w braku możliwości wypowiedzi tylko dlatego ze może nas ktoś źle zrozumieć lub będziemy powodem do czyjegoś nieodpowiedniego postępowania. Sieć jest pełna takich miejsc. Tak naprawdę Wydaje mi się Gościu że szukasz dziury w całym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:16, 14 Mar 2016
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Gabriella napisał: |
Niewiem czy masz świadomość tego że Twoja wypowiedz mogła kogoś urazić - ja na przykład poczułam się teraz dotknięta. Nie chce być oceniana przez nikogo a tym bardziej przez osobę która zupełnie o mnie nic nie wie. |
Dokładnie tak.
Gabriella napisał: |
Nie powinno się wyrokować co się wydarzy, to forum jest miejscem do wyrażania własnego zdania na tematy, nie miejsce do obrażania. |
To, co się wydarzy i o czym będziemy pisać zależy wyłącznie od nas samych i możemy albo budować tu przystań, albo prowadzić rozbijacką robotę, co wzbudza także i mój sprzeciw.
Gabriella napisał: |
To że interesuje się bdsm nie znaczy że należę do jakiejś sekty, lub to że wampiry to moja pasja to że jestem psychopatką. |
Bycie dawcą samo w sobie oznacza uległość i w tym sensie nie istnieje relacja dawcy z biorcą bez takiego podtekstu, choć osobowość wampiryczna może wiązać się z innym tłem, niż dominacja (np. fetysz krwi, pragnienia pochłonięcia, zagarnięcia dla siebie - piszę o tym w innym miejscu). Nie ma też potrzeby wykluczania z góry wszystkich psychopatów, to podobno co najmniej 2% ludzkości (polecam artykuł:
[link widoczny dla zalogowanych]). Są wśród nich osoby mające zasady moralne, choć nie wynikają one z empatii (której psychopata nie ma), tylko ze zrozumienia, iż naruszanie pewnych zasad zwraca się w ostatecznym rozrachunku także przeciwko osobie naruszającej owe zasady.
Nie ma powodu odnoszenia się z pogardą także do tej grupy osób, o ile one same się nie wykluczą naruszając zasady i dobre obyczaje tego forum.
Gabriella napisał: |
Niewiele w sieci jest miejsc do wolnej wypowiedzi bez obrażania kogokolwiek, za dużo jest ludzi wszech wiedzących i opiniodawców dlatego ludzie boją się pisać swoje zdanie. |
I dlatego trzeba dbać o to nasze miejsce i troszczyć się, bo to miejsce wyjątkowe
Gabriella napisał: |
A tak a propo tego że na forum są młodzi ludzie i czytają Nasze wypowiedzi, no cóż.. forum jest dla ludzi pełnoletnich. Nie wydaje mi się aby Administrator wpuścił tutaj jakieś dziecko które czytając posty może się "skrzywić w kierunku wampiryzmu". O wiele groźniejsza wydaje mi się moda i fascynacja na oglądanie filmów jakich pełno w sieci i tv np. Pamiętniki.. dzieci coraz młodsze tym się fascynują. |
I dlatego zachęcam dawców i biorców obdarzonych podwyższoną samoświadomością do wypowiadania się w sposób odmitologizowany i unikania pewnych sformułowań (np. odwoływania się do nieśmiertelności, choćby miało to wymiar jedynie symboliczny)
Gabriella napisał: |
Każdy ma swój własny rozum mając te 18 lat i wie co jest zgodne z prawem i odpowiednie dla naszego zdrowia i życia. Nie możemy zamykać się w braku możliwości wypowiedzi tylko dlatego ze może nas ktoś źle zrozumieć lub będziemy powodem do czyjegoś nieodpowiedniego postępowania |
Pozwolę sobie tutaj na małą polemikę, bez uważania swoich poglądów za „jedynie słuszne”, natomiast za „warte rozważenia”.
Otóż nie należę do osób, dla których prawo jest Bogiem i autorytetem jedynie słusznym, jak też nie uznaję słuszności tak zwanych „norm społecznych” samych w sobie (co prawda określenie to może zawierać różne rzeczy, ale odniosę się do pewnego aspektu). Uważam, że tak naprawdę chodzi o normy moralne, a nie społeczne i prawne.
Norma moralna oznacza niekrzywdzenie.
Można kogoś bardzo krzywdzić kierując się zgodnością z prawem (pełno takich przykładów w naszym życiu, opisywanych w mediach i internecie), można kogoś bardzo krzywdzić kierując się normami społecznymi ogólnie przyjętymi przez tzw. większość, czyż nie?
Normy społeczne i prawne nie nadążają za normami moralnymi z powodu demokratycznego terroru większości i dominacji poglądów większości. Dowodem na to może być choćby historia postrzegania homoseksualizmu w historii ludzkości - a jak to się dzisiaj zmieniło?
Źródłem moralności jest zasada „chcącemu nie dzieje się krzywda” i to postrzegana w jedną stronę, to znaczy nie jest niemoralne coś, co realizowane jest wobec osoby „chcącej”. Nie oznacza to jednak, iż niemoralne będzie zawsze naruszanie tej zasady, na przykład zamykanie do więzienia kieszonkowców i malwersantów odbywa się przecież wbrew ich woli („chcenia”), a jest moralne i zasadne, jako ochrona innych „niechcących”, których bronimy wówczas przed kradzieżą.
Jednak normy prawne potrafią wkraczać tam, gdzie nie mają moralnego prawa, wkraczają w moje własne „chcenie” wyrażane wobec mojej własnej osoby. Jeśli wampirzyca przetnie mnie lub rozgryzie żeby dostać sie do mojej krwi, to narusza prawo, gdyż państwo uważa się za właściciela mojej osoby i czuje się zobowiązane do chronienia mnie przed samym sobą traktując mnie jak idiotę, czy chorego psychicznie którego należy wówczas ubezwłasnowolnić. Ten aspekt działania prawa wywołuje i zawsze będzie wywoływał we mnie WRZASK NIEZGODY. Wara wam prawnicy, moraliści i „autorytety” od mojego ciała, bo tylko ja jestem właścicielem samego siebie, a nie wy i nigdy nie dam wam prawa wkraczać w tę strefę i wszystko zrobię, żeby wam to uniemożliwić.
Wracając do zasady „chcącemu nie dzieje się krzywda” należy rozróżnić „chcącego” od „zgadzającego się”, bo to dwie różne rzeczy, choć niektórym to się całkowicie myli.
Na przykładzie: w związku żona zgadza się na przemoc męża, bo nie widzi dla siebie innego wyjścia, bo „co ja zrobię, gdy on odejdzie, kto mnie utrzyma?” Korzystanie z tej jej zgody jest niemoralne, gdyż ona tej przemocy nie pragnie, nie jest „chcącą”, tylko „zgadzającą się”, a to nie wystarczy. Nie jest jej pragnieniem, tylko dopustem brutalnej rzeczywistości.
Przykład na naszym wampirycznym poletku:
Zakochany partner/partnerka staje się dawcą dla osoby wampirycznej, gdyż wampiryczna wyraża pragnienie krwi, a zakochana strona jest dla niej gotowa na wszystko, nawet wbrew sobie i ZGADZA SIĘ, ale tego NIE PRAGNIE.
Wówczas strona wampiryczna narusza normę moralną (korzysta ze ZGODY, ale nie otrzymuje CHCENIA), choć są kraje, w których w najmniejszym stopniu nie narusza ani prawa ani norm ogólnospołecznych.
Mam nadzieję, że ten mój „rozkmin” komuś się do czegoś przyda...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez feminista dnia Pon 14:21, 14 Mar 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:39, 14 Mar 2016
|
|
|
Dołączył: 18 Lut 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Napisałeś feminista:
Wara wam prawnicy, moraliści i „autorytety” od mojego ciała, bo tylko ja jestem właścicielem samego siebie, a nie wy i nigdy nie dam wam prawa wkraczać w tę strefę i wszystko zrobię, żeby wam to uniemożliwić.
No wiesz w tej kwestii można by polemizować. Widzisz, bycie Dawca/ Biorcą po pewnym czasie jak daje przyjemność może stać się nałogiem a wtedy pociagnie za sobą okaleczanie się, liczne blizny i ślady. Wtedy musi wkroczyć ktoś 3 ci aby delikwenta ratować bo pewnego dnia dla idei wampirycznej może sobie coś zrobić nie mając świadomości tego.
To prawie jak z alkoholizmem i środkami psychoaktywnymi. Na początku niby nic a potem wielki odwyk. Pisze to tak ku przestrodze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gabriella dnia Pon 14:40, 14 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:52, 14 Mar 2016
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Tak jak powiedziałem - to tylko moje stanowisko w tej sprawie, a moje rozważania dotyczą samych zasad moralnych, a nie konkretnych sytuacji, z których każda może być inna.
Ale dobrze, podsunęłaś trop uzależnień, zatem podążmy tym tropem.
Otóż jak wygląda prawo w odniesieniu do tych kwestii?
Mianowicie nikt nie może zmusić alkoholika do leczenie się, chyba że jego nałóg związany jest przemocą w rodzinie, czy agresji wobec osób trzecich, a wtedy nie mamy z niczym innym, jak z ochroną „chcenia” ofiar, czyli praw tych ofiar. Natomiast każdego roku tysiące alkoholików zabija się na własne życzenie i jakoś wtedy żadnemu moraliście czy prawnikowi nie przyjdzie do głowy, by bronić ich przed samym sobą, bo cóż, wtedy koncerny alkoholowe, z którymi ci prawnicy są związani (bardzo dalekimi więzami, to prawda, ale mogę to udowodnić) - poniosłyby straty, a za nimi państwo, które tym prawnikom płaci z podatków. Mamy więc przypadek czystej hipokryzji, bo jeśli ja pozwolę się zagryźć wampirzycy, to nie mam do tego prawa, choć mogę wyrazić głębokie „chcenie”, natomiast alkoholicy, którzy tego „chcenia” tak naprawdę nie wyrażają (są zniewoleni nałogiem) umierają nie z powodu „chcenia”, ale wyłącznie z powodu ZGODY na konsekwencje swego nałogu. Mąraliści i mądrale pozwalają na to z powodów estetycznych, nie etycznych, mianowicie widok umierającego alkoholika jest widokiem, do którego tak zwane „społeczeństwo” już się przyzwyczaiło (ponadto rozkłada się w czasie), mianowicie do tej drugiej sytuacji nie, bo to nieestetyczne, brzydko wygląda. To burdel moralny w głowach i to bez uzasadnienia. Ja uważam oczywiście, że nie należy ingerować mimo wszystko w życie umierających alkoholików, jeśli to ich decyzja, a idąc tropem Korwina mogę to komentować jedynie w ten sposób, że oto objaw doboru naturalnego w przyrodzie. I tyle w temacie.
Jak można pomagać takim osobom w sposób moralnie dopuszczalny?
Trzeba ich przekonać do „chcenia” porzucenia nałogu. I tak zresztą się robi. I to jedyny skuteczny sposób zresztą.
Odnosząc się tym językiem do mojego przypadku (gdyby przyjąć hipotezę nałogu) - nie mam nic przeciwko temu, żeby ktoś mnie spróbował przekonać i zmienić moje „chcenie”. I systemowo uważam takie działania za moralne. Nie można jednak z góry założyć, że każde takie chcenie, jak moje - jest nałogiem, czy defektem mózgu, który należy leczyć.
Mój WRZASK MORALNY dotyczy sytuacji, gdy przemocą narzuca mi się obcy system wartości z którym się nie zgadzam i próbuje mi się wziąć w posiadanie państwowe na własność moje własne(!), MOJE!!! - ciało. Od tego im wara.
Ciekawe zresztą z tą hipotezą nałogu: co to za nałóg, na spełnienie którego czeka się przez cale życie? Przecież w nałóg trzeba jakoś wpaść, trudno go uprawiać średnio raz na 10 lat... A defekt mózgu, cóż, kocham ten swój defekt mózgu... bardzo...
Powiem tak: widzę kryterium oceny wartości, które wyznaje ktoś taki jak ja, tzn. czy są to wartości prawdziwe, czy nałogowe. Odbywa się to za pomocą doświadczenia myślowego w wyobraźni:
zadaję sobie pytanie, czy gdybym mógł się urodzić jeszcze raz, to chciałbym się urodzić z moim pragnieniem ekstremalnego dawcy czy też bez niego. Powiedzmy wciskam guzik zielony i zupełnie nie mam pragnień dawcy ( umiem wyrażać swoją miłość materialnie tylko tak jak inni: poruszając w zgodnym rytmie organami płciowymi); wciskam guzik czerwony i pozostaje we mnie tęsknota bycia pochłanianym przez wampiryczną (umiem wyrażać swoją miłość poprzez „dawstwo”). Otóż wciskam bez najmniejszego wahania guzik czerwony, bo bez mojego pragnienia nie byłbym to już ja i to pragnienie jest tak bardzo integralną częścią mnie, że bez niego czułbym się wykastrowany i pozbawiony tej zdolności. Zdolności do „umrzeć z miłości”, z której moja natura jest dumna i która jest częścią postrzegania sensu mojego istnienia.
Powiem Ci może tak: nie wiem, czy potrafisz w to uwierzyć czy też nie, ale owo pragnienie ostatecznego oddania dawcy było w mojej naturze od najwcześniejszego dzieciństwa, czego tu nie opiszę w szczegółach, bo dużo by pisać. Natomiast sama zdolność do „umrzeć z miłości” została przez mój umysł ciężko wypracowana potężnym imperatywem „chcenia” i dopiero z tą zdolnością „serce moje osiągnęło ukojenie i spokój” - kolokwialnie rzecz ujmując.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez feminista dnia Pon 17:08, 14 Mar 2016, w całości zmieniany 7 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|