Trochę to już trwa.

Zafascynowany

Mówią, że nienawidzą gryźć.

Robią to rzadko raz na średnio dwa miesiące.

Nie lubią tego z powodu takiego, że pierwsze ukąszenie jest najgroźniejsze.

Mówią, że ciężko jest znaleźć dawce, ale najlepsze jest to, że nie tylko pierwsze ukąszenie jest najgroźniejsze, ale każde pierwsze ukąszenie ile osób, by nie gryzło, za każdym razem jest najtrudniej,

za każdym pierwszym ukąszeniem, czujesz to samo i nie jest to nic fajnego.

PIerwsze ukąszenie wiąże się z piekącym bólem i erekcją.

Kolejne ukąszenia już nie pieką, ale pierwsze, za każdym razem jest najlepsze.

Jak się budzisz, a oni gryzą, jeśli uda ci się nie spanikować. Jest różnie, czasami fajnie, a czasami po prostu boli.

Zależy czy się zrelaksujesz, czy będziesz spanikowany.

Bywa różnie.

Zafascynowany

TAk chcę powiedzieć, że jestem w połowie przemiany w wampira. Nie czuję już pulsu, ale muszę oddychać jeszcze, może z rok jeszcze to potrwa, może krócej.

Zafascynowany

Daremny wysiłek i tak nikt tego nie przeczyta. Uwielbiam pisać, mógłbym to robić tomami, ale nikt tego nie będzie chciał czytać.

Zaintrygowany

Są jeszcze tacy, którzy nadal czytają.

Obserwujący

Ja również czytam. Kontynuuj, Antyk. Odpowiesz mi na parę pytań?

Po pierwsze - dobrze rozumiem, wampiry mogą jeść normalne jedzenie i pić napoje?

Drugie, dlaczego większość z nich to rolnicy? I co robią ci, którzy nie są rolnikami?

Zafascynowany

Jedzenie jak najbardziej mogą jeść, mówiła mi jedna wampirzyca, że dopóki mnie nie spotkała obywała się bez krwi.
Więc picie krwi nie jest wymagane. Ale jeść trzeba, dużo mówili o wampirzym głodzie.
Straszne chalo na to mają. Tak wampirzy głód to prawda.
To temat na topie wśród wampirów. Pewnie dlatego nie mogą pić alkoholu.
Przez ten głód. Jak byś czół głód i zastąpił go nałogiem alkoholowym. Kiepsko.
Gryzą zazwyczaj w plecy i w ręce. Nie zapomnę jak pierwszy raz się obudziłem, na ssanko w szyję. Ugryzł, i już tylko czekasz na śmierć, bo nic innego nie przychodzi do głowy. A on przestaję. Odlot.
A jeszcze nie napisalem, że ich ślina ma właściwości regenerujące. Skaleczenia, się zasklepiają, same, zostaje tylko ledwo widoczna blizna, która znika po kilku dniach.

Dużo było o persfazji, każdy wampir ma tą moc.
Pyta cię o coś, a ty odpowiadasz yyyhm tak.
Obciąć ci kutasa yyyhm tak.
Ogólnie nie da się przez to z nimi rozmawiać.
A przynajmniej jest to bardzo utrudnione.
ogólnie działa to na zasadzie, że im bardziej walczysz o przebudzenie. Tym bardziej chce ci się spać.
Tak każdy wampir może zesłać na ciebie sen.

To, że są rolnikami, wyczytałem z ich myśli, tak z daru języków.
Zawsze odpowiadają o roli.
Zdaża się usłyszeć coś takiego:.
Znam całą tablicę mendelejewa.
Znaczy, że ta wampirzyca studiowała chemię.
Bo z takim oburzeniem to mówiła.

Nie zapytasz jak to się dzieję, że nie mam plulsu. Lekarz zrobił mi wyniki krwi. I stwierdził, że w mojej krwi nie ma komórek agonalnych.

Strasznie haotyczny wpis. Wiecie jak to jest, gdy masz za dużo do powiedzenia, chcesz pisać, o wszystkim, a nie skupiasz się na niczym. Wychodzą takie haotyczne wpisy.

Zafascynowany

Nie piszę o wszystkim, na niczym się nie mogę skupić. Nic dzisiaj sensownego nie napiszę, chyba, że zadasz jakieś pytanie, tak odpowiadając, łatwiej się skupić na wątku.

Obserwujący

Czy Twoim znajomym wampirom nie przeszkadza, że opowiadasz o ich zwyczajach na forum?

I jeszcze jedno pytanie: gdyby człowiek chciał zwrócić na siebie uwagę wampirów, jak mógłby to zrobić?

Moderator

Zazwyczaj, wystarczy w opisie umieścić niezbyt enigmatyczny "tytuł": dawca!
Od i tyle.

Obserwujący

Zafascynowany

Wybitnie im to przeszkadza, ale wiedzieli z kim mają doczynienie. tyle lat trzymałem to w tajemnicy.
Właściwie pisałem ale nie tutaj. ale to były, wpisy typu
, ale mnie boli.
Ból kosmiczny.
Ból nieziemski.
Ból niedozniesienia.
Bo tak bolało.
I o niczym innym nie szlo pisać.
JUż prawie mam to za sobą. Jeszcze płóca bolą, ale nie jest już to taki straszny ból.
Uuu. Jak sobie przypomnę ból, korzonków. No to dreszczy dostaję. Ciarki mam na myśl o bólu.
I pomyśleć, ze to jeszcze nie koniec. TO jakieś chore.
Chodziło się po ścianach z bólu. Ale to już było.

Zafascynowany

[link widoczny dla zalogowanych]

Wczoraj był dzień kotka. To macie kocią piosenkę.

Zafascynowany

Obserwujący

Zafascynowany

Widocznie im to nie przeszkadza tak bardzo.
To to sminimalna skala jest i raczej nikomu krzywdy nie zrobi.
Wyraźnie mówili, że jeśli napiję się alkoholu, będą musieli mnie zabić.
Jeśli im coś przeszkadza od razu mówią, jak z alko.