Autor |
Wiadomość |
<
Wampiryzm mityczny
~
Żądze
|
|
Wysłany:
Sob 20:15, 19 Lis 2011
|
|
|
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lublina okolice Płeć: Mężczyzna
|
|
Wampir nie zazdrosci,chyba ze w zauroczenie wpadnie wampirzycy przepieknej,tu pojedynek sie wtedy kroi.w innych kwestiach sobie nie wchodza w parade,mozliwosc zazdrosci wystepuje jednak miedzy podroznikami,wtedy beda walczyc o ta jedna w cennej tej przemianie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Wto 20:01, 03 Sty 2012
|
|
|
|
Myślę, że to zależy od płci, charakteru i opinii o sobie. Chociaż ja się z wampirem nie spotkałam( przynajmniej nie świadomie), opieram się jedynie na informacjach z książek, filmów, stron internetowych i wiadomościach ustnych, jednak człowiek nigdy nie może być pewny rzeczy jego nie dotyczących, a już napewno słów posłyszanych od innego człowieka...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 18:34, 13 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Abandoned Place. Płeć: Kobieta
|
|
Władzy? Ale w jakim kontekście?
Bardziej bym się przychylała ku pojęciu pragnienia szacunku. Dojście do władzy może wejść w racje bytu i bez tego. A jestem pewna, że nikt kto szacunku innych osób nie ma, do panowania nie dojdzie bądź zostanie z niej szybko obdarty.
Chyba, że mówisz o chęci władania nad światem wampiryzmu.. Nic bardziej mylnego, tam nie ma pojęcia "królowania" nad innymi. To zbiór indywiduów. Pojawiają się postacie mentorów, braci,- którzy są mniej lub bardziej silni. Ale żadnym wampirem nie da się zawładnąć. Każdy podąża ścieżką, którą chce, która będzie najbardziej odpowiednia dla jego osobowości. Każdy wierzy w co chce. Nikt nikogo zmuszać do niczego nie będzie, gdyż prawdziwy wampir, sam musi swoje wnętrze odkryć. Jeżeli są zmuszane do przejęcia czyjś ideałów, mniemam, że to zwykła sekta robiąca wodę z mózgu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Necrosadisme dnia Pią 18:36, 13 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:20, 14 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Abandoned Place. Płeć: Kobieta
|
|
Szacunek nie musi zaraz być porównywany do władzy, chociaż w pewnym sensie masz rację. Uczuciem tym obdarzamy kogoś, kto budzi nasz podziw, kto zrobił dla nas coś bezinteresownie wybawiając z opresji. Ale szacunek nie jest władzą psychiczną, w moim mniemaniu, bo łatwo można go stracić, łatwo można sprawić, że ktoś zamiast tego będzie czuł obrzydzenie do nas, gdy nastąpi zdrada, gdy ktoś się zmieni. Jeżeli ktoś przestanie być autorytetem jego pozycja spada, a wtedy spada również jego siła bo maleją poplecznicy.
Owszem, niemożliwe. Każdy na tyle zna swoje ego, że nie pozwoli na narzucanie woli. Choć oczywiście nie przeczę, że jeśli ktoś ma olbrzymią wiedzę, wiele młodych wampirów jak i tych nieco starszych będzie z niej czerpać. Ale czy już wtedy taka postać może ośmielić nazywać się panem? Można być panem tylko samego siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:21, 14 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Abandoned Place. Płeć: Kobieta
|
|
Dlatego właśnie istnienie klanów do mnie nie przemawia. Kojarzy mi się to tylko z Sangami z "Rozmów w toku", spotykającymi się co miesiąc. (: Prawdziwy wampir, nawet ten współczesny dla mnie pozostaje tylko dla samego siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 14:47, 22 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Popieram Necrosadisme, jestem podobnego zdania. Samowolka? Nie do końca. Jeśli przyjąć, że wampirów nie ma zbyt wiele i nie żyją w zbiorowiskach, to nie ma jak dochodzić do konfliktów, po za tym przyjąć, że wampir jest istotą bardzo inteligentną pod różnymi względami, to będzie wiedział, że musi uważać na to co robi, o lepiej żyć z niektórymi w zgodzie niż walczyć z całym światem. Tylko istoty głupie potrzebuję przywódcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 17:39, 23 Sty 2012
|
|
|
|
Nie do końca się zgadzam ... każdym społeczeństwie zdarzają się psychole ... nawet wampirów... dajmy na to że taki psychol bd chciał się ujawnić ... musi być ktoś kto nad tym zapanuje.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 19:24, 23 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Abandoned Place. Płeć: Kobieta
|
|
Psychole? Nie sądzę. Wampir stoi wyżej od nas, jego nie dręczą żadne dyrdymały psychiczne. On nie jest słaby. A z tego co wiem, z takimi fałszywymi `wampirami` i bez przywódcy inni sobie radzą, a mianowicie zwyczajną ignorancją i pogardą wobec takiego osobnika. Myślisz, że ktoś w dzisiejszym świecie uwierzyłby jakiemuś człowiekowi, który by nagle ogłaszał wszem i wobec że jest wampirem? Kierunek psychiatryk oddział zamknięty, albo po prostu śmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 15:36, 24 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Tak, nawet jeśli wampiry miałyby przewyższać ludzi w wielu aspektach, nie jest on istotą doskonałą. Pytanie czy taki "psychol" może stać się wampirem, ja uważam że nie. Po drugie, nawet społeczeństwo bez przywódcy zrobi wszystko żeby siebie obronić i pewnie nie pozwoli takiemu osobnikowi się ujawnić.
Nadijo, ugryź kogoś i zacznij pić jego krew, gwarantuję Ci, że będziesz miała zapewniony pokój bez klamek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 16:15, 24 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Uważam, że bycie doskonałym nie wiąże się z byciem takim w dosłownym słowa tego znaczeniu. Mniemam, że Necro chodziło o doskonałość hmm umysłu-duszy w czym większość wampirów jest doskonalsza od ludzi. Ale w życiu ciężko osiągnąć i jest to nierealne pewien pułap kiedy można powiedzieć sobie: "tak jestem teraz doskonały" Im więcej zdobywamy, odkrywamy, życie pokazuje, że wiele jeszcze przed nami.
Wiem, o jakim rodzaju człowieka mówicie używając słowa "psychol" Rzeczywiście nie jest to ktoś, kto mógłby być wiarygodny. Ale z drugiej strony, dla przeciętnych ludzi ten kto popija sobie krew może być uznany za psychola. Przypinają komuś takiemu nalepkę sądząc, że wiedzą o nim wszystko. Nawet nie starają się zrozumieć powodów dla, których ten ktoś robi coś takiego.
Nie zamykają tak szybko w pokoju bez klamek. Muszą być spełnione pewne warunki, których tru wampir się nie dopuści ; )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 19:34, 24 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Abandoned Place. Płeć: Kobieta
|
|
Ujawnić się musiał, jeśli chciał zaspokoić głód Nadijo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 21:31, 24 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Abandoned Place. Płeć: Kobieta
|
|
Czyli jak? W jaki inny sposób poprosić o krew? Nie rozumiem chyba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 21:43, 24 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Nie Nadijo, znowu źle się wyraziłem. Niech będzie, że ja jestem wampirem i wyglądem nie różnię się od innych ludzi, tylko mam nieco dłuższe ząbki. Wychodzę na ulicę i wgryzam się w pierwszego lepszego przechodnia - reakcja ludzi? Policja i okrzyki "wariat!"
Nadijo, wcale nie uważam że jesteś wampirem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:06, 25 Sty 2012
|
|
|
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Myślałem, że mówiliśmy o psycholach Może bi i potrafili, ale nie byłoby to proste i inni nie byli by przychylni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:52, 25 Sty 2012
|
|
|
|
Hmm, przeczytałam cały temat i chciałabym dorzucić słówko od siebie.
Zauważyłam, że niektórzy z Was bardzo idealizują wampiry i wypowiadają się o ich umysłach, jak gdyby w nim przebywali, jak gdyby wampira znali. Możecie znacie, może nie, who cares.
Ale popatrzmy na rzecz obiektywnie. Wampiry, jeśli istnieją (a tego nie neguję ani nie potwierdzam), są trochę... nielogiczne. Istoty, które były kiedyś ludźmi, zachowały ich ogólny kształt i schemat osobowości, żywiące się krwią, energią życiową. Niektórym jawią się jako okrutne, opętane żądzami potwory, innym, jako cudownie idealne formy 'nadludzi', coś o stopień wyższego do homo sapiens sapiens. Może potrafią zachować żywotność, kto wie. Tradycyjny wampir z podań jednak jest ograniczany przez szereg przeszkód utrudniających funkcjonowanie. Nadmiar światła, nieustanny głód, zmuszenie do przemieszczania się z miejsca na miejsce, aby nie został powiązany zanadto z ofiarami. Takim wampirem kieruje głód.
Jeśli miałabym się wypowiadać, wierzę w istnienie wampirów lub istot im podobnych. Jednak sądzę, że jeśli chodzą po świecie nie dałyby się łatwo zdemaskować. Może przytrafiło się to kilku młodszym, stąd możemy wiedzieć o ich istnieniu. Ale równie dobrze mógł to być wymysł, niczym w dobie średniowiecza (porfiria, rosnące po śmierci paznokcie, zakopywanie ludzi żywcem, konserwacja ciał). Wampir w którego wierzę, to wampir przebiegły, nie pożądający władzy, bogactwa ani żadnej rzeczy materialnej, której pożądają zwykli ludzie. Owszem, komfort wiele ułatwia, na przykład zdobywanie pożywienia (no matter w jaki sposób taki wampir by się żywił). Taki typ wampira chce przetrwać kolejne dni, miesiące, lata bez bycia zdemaskowanym, chce zaznać tego, czego zwykli ludzie nie mogą. Jeżeli wampiry rodzą się ludźmi, a po prostu potrzebują swoistego przebudzenia, to sądzę, że z biegiem czasu, gdy poznają już swoje nowe możliwości i je opanują, mogą zatęsknić do życia w spoleczeństwie. Przeklęte przez Boga, włożone między bajki, bez możliwości większych interakcji z ludźmi (zmiana perspektywy), polując, realizują się na nowy sposób, a przynajmniej próbują.
Co do tematu psycholi, pewnie wśród wampirów też sie zdarzają. Może nie umieją sobie poradzić ze swoim nowym 'ja'. Może rozsmakowały się w polowaniu do opętania. Lubię takie gdybania. ;>
|
|
|
|
 |
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|