Autor |
Wiadomość |
<
Wampiryzm mityczny
~
Wędrówka duszy
|
|
Wysłany:
Sob 1:07, 09 Lip 2011
|
|
|
|
Całkowite dobro? I całkowite zło? Ale proszę o przykłady
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 1:14, 09 Lip 2011
|
|
|
|
całkowite dobro: osoba wiecznie życzliwa; wszystkim pomagająca; zawsze wspomagająca dobrą radą... całkowite zło: osoba wiecznie chamska; wykorzystująca wszystkich; służąca złą radą... tak czysto na przykład ;P
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:28, 09 Lip 2011
|
|
|
|
Ja zawsze uważałem, że każda rozumna istota ma w sobie pierwiastek zła i pierwiastek dobra... ale to od niej samej zależy któremu da dochodzić do głasu częściej i głośniej
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:34, 09 Lip 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
No więc nie ma całkowitego dobra lub zła bo każdy jest troche dobry i troche zly na swój sposób. Przynajmniej ja to tak zrozumiałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 6:29, 10 Lip 2011
|
|
|
|
Azael666 osoba wiecznie życzliwa daje żebrakowi 20 pln na jedzenie. On kupuje wino i w pijackim zwidzie zabija żonę.
Zawsze podaję ten przykład, podam i teraz: Rosół niedzielny w rodzinnym gronie. To jest dobro. Nie dla kurczaka jednak.
Złem jest, gdy istotę niewinną o czystym sercu przywodzi się do łez i rozpaczy. Więc czy złem są Twoi rodzice, którzy w czas dzieciństwa nieraz musieli zniszczyć karą twą beztroskę? Bądź czy złem jest, gdy dojrzały mężczyzna wprawi w rozpacz dziewicę, która zamiast cieszyć się młodością zakocha się w nim chcąc porzucić dotychczasowe życie?
To, czy jakieś zdarzenie jest dobrem czy złem, możemy ocenić tylko z perspektywy czasu. Ale nie ocenimy tego pod kątem ogółu, a jednostki której ocena owa dotyczy. Nie ma innego sposobu, ponieważ każdy inny na błędne wiedzie ścieżki.
Co do wędrówki, czy przez jedno ciało, czy przez wiele, to już kwestia wyboru. Nikt nas do niczego nie zmuszał. To była nasza decyzja.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:21, 10 Lip 2011
|
|
|
|
Ja raczej myślałem o dobru i złu z perspektywy człowieka i jego podejścia do własnego zachowania... może zabijać, ale jeśli myśli że robi to w dobrej wierze jest to jakiś stopień dobra... przynajmniej mi się tak wydaje...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:07, 10 Lip 2011
|
|
|
|
Tak właśnie robili rycerze w wielkich bitwach, zabijali wroga, bo uważali, że to dobre dla ich króla. Jednak, gdy doświadczając widoku płaczącej matki z dziećmi przy ciele konającego męża i ojca owy rycerz zmieniał nieco pole widzenia było mu z tym zdecydowanie gorzej. Dla jednych coś jest dobrem, innych złem i chyba tak zostanie, bo tyle zdań i poglądów ile istot na tym świecie i nic tego nie zmieni.
Nie da się ustalić jednej i wszechobecnej teorii wszystkiego, nawet w religiach.
Wierni będą mieli swoje zdanie, nawet jeśli będzie odmienne od tego, któego mieliby się trzymać.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:29, 10 Lip 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Zgadzam sie z toba Armenie w 100%.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:28, 10 Lip 2011
|
|
|
|
Z drugiej strony Azael666 poruszył tutaj ciekawą, a pomijaną przez ogół kwestię.
Z moich informacji wynika, że istotnie motywacja jaka towarzyszy nam przy czynieniu, niezależnie od cudzej ceny tego czynienia, może być przyczyną naszego własnego potępienia bądź zbawienia.
Jednak co do samego zbawienia i potępienia, następuje to bez udziału sił boskich.
Przyjdzie nam w chwili śmierci poznać na powrót nasze czynienie, lecz tym razem będziemy zdolni odczuć je z obydwu stron działania mocy.
Rycerz który ulituje się nad wrogiem z powodu łez jego rodziny, to rycerz który w rozterce zamiast chwycić kolejny raz za broń, polegnie z ręki tego, któremu chciał podarować istnienie. Tym samym osłabi swych towarzyszy i narazi króla, zagrażając też dzieciom i wdowom z własnej krainy w ten sposób. Jego przeciwnik nie będzie się zastanawiał, ile łez spowoduje użycie miecza.
Czasami po prostu nie ma tego, co zwykliście nazywać dobrem, nie ma takiej ścieżki wyboru. Czasami nie ma nawet mniejszego zła. Są tylko ścieżki prowadzące ku zwycięstwu bądź przegranej.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:50, 10 Lip 2011
|
|
|
|
Oraz dobrej sytuacji niestety tylko jednej ze stron. Taki już los...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:34, 10 Lip 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Hmmmmmm...... na szczęście istnieje jakieś tam dobro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|