Autor |
Wiadomość |
<
Wampiryzm mityczny
~
Wędrówka duszy
|
|
Wysłany:
Pią 22:30, 24 Cze 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
No i o tym mówiłam (pisałam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:47, 24 Cze 2011
|
|
|
|
Rozalia to zależy komu i z jakich przyczyn chcą być oddani.
Oraz od siły osoby której się oddają.
A jak mawia stare prawidło, nie ten silny, kto silny, lecz ten, kto wiele może.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:03, 24 Cze 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
To też prawda ale ja nie potrafie zrozumieć potrzeby więzów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 0:30, 25 Cze 2011
|
|
|
|
A ja owszem, i to w obydwie strony.
Przecież to nie na zasadzie potrzeby się odbywa, lecz dzieje się w naszej emocji.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 10:19, 25 Cze 2011
|
|
|
|
Tam, gdzie rozważa się aspekty związane z duchowością, natknie się naturalnie na tematy związane z duszą. Nie musi to wcale oznaczać rozmowy w klimacie chrześcijańskim, dusza nie jest wymysłem tego danego nurtu religijnego. To tak odnośnie pierwszej strony tematu. Wędrówka duszy - o tym wcześniej nie myślałam. Czy sądzisz Armen, że dusza wampira też wędruje? Spopielony wampir umiera, co z jego duszą? Dostaje kolejną szansę?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:39, 25 Cze 2011
|
|
|
|
Bądź ją sobie daje.
Każda dusza może wędrować.
Ponieważ nie jest spętana ani jakością ani długością naszego życia.
Życie jest narzędziem duszy, więc jego jakość nie może duszy pozbawić.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:12, 25 Cze 2011
|
|
|
|
To też jest po prostu ewolucja, duchowa.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:32, 26 Cze 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Aha spoko............ wracając 4 skrypty w tył, jak możemy czuć potrzebę więzów przez nasze emocje... czy chodzi ci o to, że osoba się czuje zagubiona i dlatego szuka czegoś co jej pomoże?.....hmmm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:40, 26 Cze 2011
|
|
|
|
Być może czasami jest coś więcej,
uczucie niewyobrażalne ogółowi.
Dzisiaj ludzie boją się czystej przyjaźni
a jeszcze bardziej czystej miłości.
Pomimo że dwadzieścia lat temu widok
ojca całującego kilkuletniego synka w głowę,
rozczuliłby widza,
dzisiaj przywodzi mu na skojarzenie pedofilię.
Czysta, granicząca z miłością przyjaźń pomiędzy
osobami tej samej płci, jest czymś wspaniałym,
i nie musi mieć podtekstów seksualnych.
Jednak widząc chociażby Lestata i Louisa
w Wywiadzie z Wampirem,
część osób chciała doszukiwać się podtekstów,
nie biorąc pod uwagę, że przyjaźń, czysta i nieskrępowana,
taka sama byłaby w swej istocie.
Miłość sprawiająca że powstają wiersze i poematy,
czyste umiłowanie piękna kobiety,
zostały sprowadzone dzisiaj do seksu.
I to jest oczywiste. Zawsze krążyły wokół niego.
Ale czy TYLKO wokół niego?
Współczesny romantyk, uznający że zrobi wrażenie na kobiecie
poprzez kwiaty, wiersze, romantyczną kolację,
to po prostu naiwniak skazany na rozpacz.
Gdyby zabrał ją zaś do auta, zrobił co miał zrobić,
i poszedł spać, związek rozwinie się kolorowo.
Przypatruję się temu ze zniesmaczeniem, i coraz
bardziej obawiam się o rozwój człowieczeństwa w samych ludziach.
Osoby nienauczone czym są prawdziwe czyste uczucia,
znajdują najprostszy sposób by odczuć namiastkę emocji im towarzyszących.
Być może więc wola poddaństwa nie zawsze pochodzi ze słabości,
lecz jest decyzją uzależnioną od uczuć żywionych do osoby, której się poddajemy?
Dlaczego więc uczeń nie miałby kochać swego mistrza,
i dlaczego mężczyzna nie miałby kochać swej muzy?
Powodem takiego poddaństwa może też być podziw, jednak
w rzeczywistości bywa to spryt ukryty.
Relacja ta pozwoliłaby podziwiającemu zbliżyć się do podziwianego
na tyle, aby móc stać się podobnym.
Wtedy zapewne zmieniłaby się nie do poznania.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:46, 26 Cze 2011
|
|
|
|
Masz zupełną rację. Dzisiaj kochać kogoś czysto, bez podtekstów to ryzykować pomówienia o niesmaczne relacje czy intencje.
Ale ten podziw, o którym piszesz czy też spryt nie zawsze oznaczałby wyrachowanie prawda?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:05, 26 Cze 2011
|
|
|
|
Nie. Nie zawsze.
Znam ja to z własnego doświadczenia.
Może być podparty czystą intencją.
Istota świadoma widząc czyjąś niezaprzeczalną wyższość,
nie będzie starała się jej zaprzeczyć, lecz czerpać z niej.
Lecz niezależnie od swych powodów, podejście bliżej osoby którą podziwiamy,
zawsze skutkuje lepszym jej poznaniem, a tym samym daje możliwość
wypracowania w sobie podziwianych cech czy talentów.
Jednak możliwość ta nie jest równa pewności, o czym często zwykliśmy zapominać.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:49, 26 Cze 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Hmmmmm czysta miłość, niewzruszona przyjaźń................ tego moje serce pragnie od lat...... no cóż świat się zmienia ... pewnie będzie coraz gorzej .... ehhh ludzie schodzą na psy! Też mnie to przeraża Backunicornie... tylko co z tym zrobić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:51, 26 Cze 2011
|
|
|
|
Robić swoje, żyć dobrze i budować czyste relacje. Od kogoś trzeba zacząć, najlepiej od siebie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 0:17, 27 Cze 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
No to jest oczywiste. Ale mi chodzi jak ty już ze sobą ,,pożądek" zrobiłeś to co dalej? najbliższe otoczenie? No wiesz moi rówieśnicy to sorry, że tak się wyraże ale są do (pi pi pi)niebędę pisać takich słów szczególnie, że ich nie używam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 0:19, 27 Cze 2011
|
|
|
|
pipipi rozbroiłaś mnie nie no, chyba znajdzie się ktoś, z kim warto się przyjaźnić co?
|
|
|
|
|
|