Autor |
Wiadomość |
<
Wampiryzm mityczny
~
Pierwszy
|
|
Wysłany:
Pią 21:01, 27 Maj 2011
|
|
|
|
xxxxxxxxxxxxxxx
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:48, 18 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:05, 27 Maj 2011
|
|
|
|
pozna pora? ależ skąd.
Ccamilla - wszystko zależy od tego jak ćwiczysz. Wampir energetyczny nawet potrafi pobrać energię od zwykłego człowieka w sklepie, albo na ulicy. Robi już to odruchowo. Pytasz o powikłania u osoby która pobiera, czy u której została pobrana energia?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:06, 27 Maj 2011
|
|
|
|
Możesz napisać od tego i od tego.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:10, 27 Maj 2011
|
|
|
|
U osoby ktora pobiera - często wpada w pułapkę, ponieważ może również pobrać negatywną energię od drugiej osoby. Dzieje się to zazwyczaj u osob mniej doswiadczonych, którym z trudem przychodzi odróznianie energii.
A jesli chodzi o pobieranie energii od kogoś, Oczywiscie zalezy w jakich ilosciach. Osłabienie, apatia, senność, w ekstremalnych wypadkach choroby lub smierc.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:13, 27 Maj 2011
|
|
|
|
Jeżeli już taki wampir wpadnie w tą pułapkę to wystarczy tylko odejść od żywiciela? czy trzeba coś jeszcze zrobić?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:18, 27 Maj 2011
|
|
|
|
zacznijmy od tego, że wampiry nie wpadają zazwyczaj w te pułapki. Bardziej amatorzy, którzy "uczą się" pobierania energii.
w interneccie (jak pewnie zauwazylaś) jest mnóstwo "instrukcji"
Owszem, zazwyczaj wystarczy odejsc od zywiciela i naładować się dobrą energią.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:23, 27 Maj 2011
|
|
|
|
Tak, zauważyłam jest tego od groma, tyle że większość pewnie to kłamstwa. Cóż, lepiej nie wierzyć internetowi. Inaczej jest na tym forum, można dowiedzieć się wiele ciekawych informacji Nie wiadomo czy również prawdziwych ale zawsze coś
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:28, 27 Maj 2011
|
|
|
|
podchodz do wszystkiego z pewnym dystansem, inaczej zgubisz się.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:31, 27 Maj 2011
|
|
|
|
tak, internet nie zawsze kłamie trzeba po prostu wiedzieć czego się szuka to jest klucz do sukcesu...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:33, 27 Maj 2011
|
|
|
|
trzeba otworzyć oczy, to prawda.
Ale zazwyczaj 'dobrzy' ludzie robią wszystko, aby inni nadal mieli klapki i widzieli tylko to, co tamci chcą, żeby zobaczyli.
Nie każdy potrafi czytać między wierszami.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:36, 27 Maj 2011
|
|
|
|
Nie każdy, ale chodzi o to żeby prawdę poznali tlko ci, którzy jej na prawdę szukają...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 9:41, 28 Maj 2011
|
|
|
|
i zazwyczaj poznają, bo wiedzą gdzie szukać.
A jeśli nie znajdują prawdy w tym co szukają, to prawda przychodzi do nich sama w różnej postaci. Bardzo często puka do drzwi.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:24, 28 Maj 2011
|
|
|
|
Ccamilia nie wyobrażam sobie, by Wampir, istota świadoma, był w stanie popaść w pułapki przeznaczone dla osób nieświadomych.
Proszę was - nie straszcie siebie nawzajem. Nie po to tutaj jesteśmy.
Jest wiele sposobów na pozyskanie energii przy jak najmniejszym ryzyku zaszkodzenia sobie.
Nie wszystkie są nadnaturalne.
To co nazywacie powikłaniami, to nic innego jak następstwa.
Gdy dostarczamy sobie energię płynącą z pożywienia, zmienia się nasze samopoczucie. Podobnie jest gdy dostarczamy sobie energii w postaci ciepła.
Odczuwamy zmienione samopoczucie w chwili zadawania śmierci i bólu. Również inaczej czujemy się po utracie energii, chociażby w przypadku strachu, zwalczenia choroby czy wytężonego wysiłku.
To wszystko jest konsekwencją, powodem zaś są zmiany jakie miały miejsce wobec naszej energii.
Jedynie świadomość siebie, w tym również tych możliwości, które współczesny człowiek zwykł błędnie nazywać nadnaturalnymi, może otworzyć drogę do korzystania z owych możliwości.
Podobnie jak nie znając przeznaczenia narzędzi nie jesteśmy w stanie zrobić z nich odpowiedniego użytku.
Człowiek nieświadomy przeznaczenia kombinerek może próbować nimi jeść zupę, jednak z marnym efektem, podobnie gdyby próbował widelcem ciąć deski.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:16, 29 Maj 2011
|
|
|
|
Nie sposób nie przyznać Ci racji Przyjacielu.
Jednak nawet miłośnik wypraw nie codzień woli konserwę przy ognisku.
Częściej zaś skusi się na kolację przy stole.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:46, 31 Maj 2011
|
|
|
|
Jednak, gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
|
|
|
|
|
|