Ofiary wampirów

Oddany

brawo....
zauważ co ma wiekszą wartość coś co podadzą Ci na tacy bez zbędnego trudu niż to co sam zdobędziesz ... wkładając w to siebie..?

Oddany

Myślę że tu bardziej chodzi o sprawdzenie siebie i wykazanie się. Myśliwy poluje na coraz niebezpieczniejsze zwierzęta, żeby pokazać i sprawdzić swoje umiejętności. Ale przyznaję także Tobie rację - im więcej nas coś kosztuje, tym jest dla nas cenniejsze.

Pozwolę się sobie wtrącić.. Smile

Wartość ma to co przychodzi z trudem zatem polowanie na dwie ofiary jednocześnie może być naprawdę ekscytujące i to, że jedna z nich jest słabsza niż ta druga wcale nie sprawi, że polowanie straci na atrakcyjności.

Są osoby, które szukają wampirów, mówiąc, że marzą by być ich ofiarą.. nie wiem czy to akt samobójstwa czy szaleństwa.

Oddany

Hmmmm też prawda Smile

albo...wyobraźnia sterowana opowiastkami w stylu Zmierzch albo Pamiętniki wampirów... wtedy wszystko, nawet śmierć czy eksploatacja emocjonalna przez wampira wydaje sie być romantyczna. Smile

Oddany

I w tym sposób została obalona teoria, że to tylko niewinne historie Wink

Ale zostawmy temat współczesnych powieści o wampirach i skupmy się na biednych ofiarach

No te biedne ofiary mogą mieć swoją genezę właśnie z takich powieści... przynajmniej część ich. Wink

Jeśli chodzi o inne ofiary... zależy jak na to spojrzeć. Jeśli to wampir tzw energetyczny, żerujący na emocjach osoby, to ofiara musi być podatna na jego wpływ a nie każda osoba będzie. Niekoniecznie będzie to słaba osoba emocjonalnie czy psychicznie, ale może mieć akurat słabą odporność na tę daną osobowość, próbującą ją eksploatować. Inne osoby już nie będą w stanie z nią tego zrobić. Pewna "kompatybilność" musi zajść pewnie. No i zanim się zorientuje, że jest "wysysana" może minąć dość dużo czasu.

Oddany

Tylko, że w takim przypadku ofiara nie musi być wyeksploatowana do końca, że się tak wyrażę. Słyszałem o praktykach żerowania na kilku ofiarach, aby te zbytnio nie osłabły i nie zauważyły, że zostały zaatakowane.

To prawda można i tak. Ale słyszałam też o przypadkach, gdzie osoby mdlały nagle.. Pewnie to zależy od żerującego..na ile jest zachłanny, na ile umie się kontrolować i może na ile dana osoba jest jednak odporna.

Oddany

W sumie to o czym mówiłem odnosiło się do ludzi, którzy "kradną" cudzą energię, jednak dlaczego wampir nie miałby się także w ten sposób zachowywać, jeśli chciałby zachować ostrożność?

No pewnie, że by mógł. I nawet byłoby to rozsądne. Ale niektóre pewnie idą na całość i nie martwią się bo i tak wiele osób nawet nie wie o istnieniu wampiryzmu energetycznego a jeśli nawet usłyszą o tym to uśmiechną się z politowaniem. To coś jak zdanie: "największym zwycięstwem szatana jest ludzka niewiara w jego istnienie" Wink

ludzie nie wierzą w istnienie wampirów energetycznych, nagłe osłabienia, zmiany nastrojów zawsze będą tłumaczyli meteopatią albo niskim ciśnieniem. Wink

oczywiście nie każde słabsze samopoczucie oznacza udział innej jednostki, ale wiem, że można mocno wpłynąć na to jak ktoś się czuje i wiem, że są osoby wprost karmiące się, pławiące się w cudzych skrajnych emocjach jakie pobudzają w drugiej osobie. Czy bredzę? Zatrzymaj mnie jeśli tak... Wink

Oddany

Nie bredzisz, samopoczucie jest silnie związane z emocjami, nie raz nie zdajemy sobie spawy, że ból głowy lub kręgosłupa nie jest związany z niewygodnym krzesłem w pracy, lecz naszymi wewnętrznymi problemami.
Masz rację, przeciętny człowiek nie rozpozna takiego ataku, jednak gdy się spotka na kogoś zaznajomionego w tej materie, to istnieje nie tylko nie bezpieczeństwo nie udanego ataku ale nawet narażenie się na kontratak.

Oooo tak... kiedyś nawet widziałam coś takiego w akcji jak mi się wydaje. I było to niezłe.. Osoba pogrywała sobie z inną, męcząc ją i wysysając z niej co się dalo, aż okazało się,że "ofiara" miała przyjaciela w osobie, która właśnie wiedziała w czym rzecz i pograła sobie jeszcze mocniej z tym nękającym osobnikiem. Na pewno nie było to dla niego miłe. Smile

Oddany

Jednak temat pobierania energii z ludzi roślin i innych źródeł zostawmy sobie na inny raz. Chyba nawet gdzieś był wątek o wampiryźmie energetycznym. Dodam tylko, że w takiej formie można być ofiarą przez długi czas nawet o tym nie wiedząc.

Zgadza się. Ja pisałam tylko o ofiarach tego typu, zeby rozgraniczyć. Może inne osoby dopiszą coś o innych ofiarach. Smile

Przepraszam, jeśli zakłóciłam ten wątek. Smile