Autor |
Wiadomość |
<
Wampiryzm mityczny
~
Jaka jest natura wampira?
|
|
Wysłany:
Czw 8:10, 30 Cze 2011
|
|
|
|
Natura wampira? Mozna
ja przyrownac do odbicia
lustrzanego.
Nieosiagalna.chlodna.cza
sami zamazana.bedaca
tylko obrazem czlowieka,
ktorym w rzeczywistosci
juz nie jest.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:27, 30 Cze 2011
|
|
|
|
Czyli inaczej mówiąc... blade wspomnienie tego kim się kiedyś było i intensywny obraz tego czym się teraz jest?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:54, 30 Cze 2011
|
|
|
|
Dokładnie tak.
Wspomnienie tego czym i kim się było jest koniecznością.
Jednak zbyt silne przywiązanie do dawnego bytu mogłoby
niekorzystnie wpływać na obecny.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 23:40, 04 Lip 2011
|
|
|
Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rem Vampires Płeć: Kobieta
|
|
Brak mi słów. wampir bladą namiastką życia. może moje rozumowanie jest płytkie. wasza wizja wampira to istota, która niszczy samą siebie, wyprana z emocji, bez życia, zanikająca z upływem czasu. a czemu nie wyrazista, radująca się z każdej sekundy swej egzystencji, zdobywająca wiedzę i doświadczenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 2:08, 05 Lip 2011
|
|
|
|
Dejar, Nasza wizja?
Skądżeś pewna, jaka jest moja wizja?
Wampir nie miałby powodu nie radować się z każdej chwili swego istnienia.
A że nie raduje się tym jak świeżo narodzone dziecię? Cóż, człowiek człowiekowi podobny, a jednak te same emocje inaczej odbierze. A cóż dopiero wampir...
Pamiętaj że każde istnienie jest w stanie zniszczyć siebie. A im jest inteligentniejsze, tym większe tego zagrożenie.
Nie zniszczy się istota słuchająca instynktu. Jednak instynkt z rozumem w parze nie chadza.
Potrzeba umiejętności by jedno z drugim godzić - by współgrały ze sobą nie przeszkadzając sobie nawzajem, dla korzyści istoty.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 2:08, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:57, 06 Lip 2011
|
|
|
|
Wampir czy nie?? Cóż za różnica?? Człowiek i wampir są niewolnikami pragnienia czy głodu... Jesteśmy wszyscy także niewolnikami swoich własnych przekonań i umysłu... Tylko Bóg, jeśli istnieje, umysł mógłby mieć nie tyle doskonały, co nieograniczony aby z tego niewolnictwa zrezygnować...
Poza tym każda istota która posiada rozum czy uczucia może zostać zmanipulowana przez drugą, sprytniejszą i potężniejszą istotę. Można wykorzystać wiele uczuć... Osobę przywiązaną do życia może zmanipulować osoba silniejsza, mogąca temu życiu zagrozić. Osobę przywiązaną do umysłu można zmanipulować poprzez informacje (niekoniecznie fałszywe). Osobę przywiązaną do wiary -tworząc wiarę która by jej odpowiadała...
Lecz najgorzej mają osoby przywiązane do uczuć... można je zmanipulować tedy na wiele różnych sposobów, a gdy zagrażamy życiu ich bliskich, nie musimy być wcale silniejsi w żadnym aspekcie...
Więc cóż to za różnica, człowiek czy wampir?? Póki istota rozumna jest do czegokolwiek przywiązana, nie może nazwać się wolną.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:01, 06 Lip 2011
|
|
|
|
"Jakze wygodnie jest
byc rozumna istotą, skoro
pozwala nam to znalezc i
wyjasnic powod dla
wszystkiego..." moj drogi
Camarade, kazdy jest
wolny ale dopoki tego
sam sobie nie uswiadomi
-dopoty bedzie
niewolnikiem swojej nie
wiedzy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:34, 06 Lip 2011
|
|
|
|
W tym co napisał Azael coś jest... jeśli darzę kogoś uczuciem, ono mnie w jakiś sposób zniewala, już nie zrobię czegoś co zrobiłabym kiedyś chociażby dlatego, że mogłoby to zaboleć bliską mi osobę. To już nie jest wolność prawda?
Drogi Carelliusie...co znaczy być wolnym według Ciebie?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 15:35, 06 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 0:45, 07 Lip 2011
|
|
|
Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rem Vampires Płeć: Kobieta
|
|
Uczucia rzeczywiście kradną wolność. Więc dlaczego by ich po prostu nie wyłączyć? Być wolnym. Nie martwić się o nic. Tylko, że dla niektórych pozbycie się uczuć jest wariactwem. Wielu woli być niewolnikiem niż decydować o swoim życiu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 8:29, 07 Lip 2011
|
|
|
|
Coz dla mnie oznacza
Moja Mila? Dla mnie
Wolnosc
oznacza swoistą
zgodnosc duszy i ciała.
niezaleznosc tej
jednosci od
determinowania przez
czynniki zewnetrzne...
wyrazanie pogladow ,
czynow, zachowan w bez
zadnego przymusu.
Hmm uczucie zniewala...a
moze daje nam pewna
wolnosc jednak?dajac
mozliwosci ktorych
przedtem nie
dostrzegalismy...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:51, 07 Lip 2011
|
|
|
|
Zapewne coś dale ale i coś zabiera..
Daje pewną nowość
Nieznane emocje
Nieodkryte jeszcze doznania
Wprowadza niepokój
Budzi czasem zaborczość
Rozpala zawsze inaczej
Zabiera swobodę wyrażania
Bo czasami słowo rani
Odbiera chlodną kalkulację rozumu
zastępując ją rozpalonymi zmysłami
Zabiera egoizm ale i go daje
Zabiera pustkę bo ją wypełnia
Coś daje i coś zabiera, tak mi się wydaje.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 9:54, 07 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 10:13, 07 Lip 2011
|
|
|
|
Nie wiem o jakim rodzaju wolności mówisz Carelliusie... Nie mogę zaprzeczyć, że uczucia dają bardzo wiele... jak to pisałem w temacie o wędrówce duszy m.in. upiększają duszę. Tak więc uczucia dają wiele, ale akurat tym co biorą w zamian jest wolność... Tak mi się wydaje...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 15:02, 07 Lip 2011
|
|
|
|
Owszem, ale jednak wyznacza sobie tę granicę w odniesieniu do osoby, która obdarza uczuciami. Pewnie i tak wszyscy o tym samym mówimy tylko na około
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:36, 08 Lip 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Uczucie daje stałość, stan upojenia niekiedy wręcz.
Czy odbiera wolność......hmmmm..... niedokońca bo my też stawiamy granice w ,,związku".
Wampir ....... no cóż .... on jest z troche twardszej gliny zbudowany ... więc dla niego to zawsze mniejsze brzemie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 6:12, 10 Lip 2011
|
|
|
|
Owszem, odbiera wolność. Zastanawianie się czy jest tak czy nie, to strata czasu, ponieważ jak było to wcześniej powiedziane, zawsze fakt przywiązania uczucia do osoby zakłada na nas jakieś kajdany.
Pytanie, czy będą to kajdany nam miłe. I tutaj pojawia się możliwość wyznaczania granic, o której, Sesil, wspomniałaś.
|
|
|
|
|
|