Czy wampiry potrzebują przyjaźni, miłości

Oddany

Zgadza się Nicolasie. Jestem podobnego zdania. W sumie jakby się zastanowić, wampir chyba nie musi stronić od uczuć jakichkolwiek. Może nawet ich nie ograniczają tylko zwyczajnie czerpią z nich więcej niż może się wydawać.
Świadomość własnego "ja" daje obraz zupełnie innej rzeczywistości.

Oddany

A może takie głębsze uczucia to wyłącznie kaprys? Wampir już `nasycony` nimi po prostu odchodzi, gdyż ciąży na nim klątwa samotności. Pragnie wyłącznie indywidualności i podążania własną drogą.

Hmn, to coś jak wykorzystywanie energii drugiej osoby, ale zgodza się, może być i tak, jak najbardziej. Myślę nawet, że to jak najczęstsze zjawisko. Uczucia charakteryzują przede wszystkim wszelkiego rodzaju słabości, a czyż wampir nade wszystko nie pragnie siły?

Oddany

Bazowanie na skrajnościach często daje największe zasoby pożywienia, więc czemuż by nie balansować tylko na nich? Raz miłość czy wielka przyjaźń, a potem mróz i zima..~

Według mnie masz rzeczywiście rację droga Necro Smile

Jak dla mnie jest to najłatwiejszą z dróg uzyskania życiodajnych zasobów. Zwłaszcza od osób dużo słabszych psychicznie, które źle ulokowały swe uczucie w wampirze, który rozbudził niewinne, ludzkie zmysły. I zwłaszcza dlatego, że nie trzeba walczyć o takiego typu pożywienie. Wampir sprawnie pochłonie tak silną energię- miłość, która płynie od drugiej osoby dobrowolnie. Nienawiśc oczywiście można wzbudzić, gdy zasoby miłości nie są już wystarczające.

Ale czym się bardziej nakarmimy? Co jest tą cechą silniejszą: miłość czy też nienawiść?Nie wiadomo.

Oddany

Nienawiść nie jest budująca. Zwłaszcza w relacjach kiedy uczucie miłości pojawia się. Nienawiść można bardzo szybko zastąpić przebaczeniem, zrozumieniem i przeprosinami a to już są cechy miłości.

Karmienie się raz tym a raz tym nie buduje niczego. Jeśli jakiś wampir pragnie tego ma on problem związany z niedojrzałością emocjonalną. Istoty uchodzące za doskonałe, pragnące rozwoju nie mogą przejawiać cech co 10 osoby na tym świecie.
Jeśli miłość przestaje być wystarczająca znaczy, ze ta pierwsza osoba już nią tak nie emanuje. Ale to naturalne u ludzi. Wiele się słyszy o tym, ze dwojga ludzi wznieca żar a później on maleje. Gdzieś po drodze ją gubią pytanie tylko gdzie a może ktoś im ja odbiera?

Oddany

Czemu ją gubią? Może dlatego, że czują, że ta pierwsza osoba już traci zainteresowanie? Z nienawiści i złości też można dużo czerpać, zwłaszcza gdy my sami jesteśmy spokojni, a ktoś próbuje nas ugodzić. "Kto mieczem wojuje ten od niego ginie".

Oddany

Można, można..
Ten kto nienawidzi i ma w sobie dużo złości, zaczyna słabnąc i gnić od środka. A ten kto wie jak z tego czerpać i korzystać, nasyci się.

Administrator

Wszystko moze zdarzyc,to umysl moj pochlania,w radosc innych zamienia,strach pomyslic jakby proces ten zaklucic

Oddany

Nadijo, wszystko jest do pochłonięcia. Problem w tym, że te złe emocje jeśli sami powodujemy w kimś to inaczej to wygląda.
Jak motywem naszych działań jest nienawiść itp to atakując tym innych sami padamy ofiarą.
Możemy być ofiarą-pozornie czyjejś nienawiści ale asertywność i parę innych trików odbija złe zaklęcie i wraca do napastnika z podwójną albo nawet potrójną siłą. Kiedy to już wróci wtedy nam jest lekko a ta druga osoba.. no cóż chyba nie trzeba tego charakteryzować. Taki wampir pochłania wtedy energię tą, która była energią twórczą by poczęstować kogoś nienawiścią.

Obserwujący

Potrzebują.

Administrator

Spokoj wieczny to moj w duszy brat,zniewolony w kregach magii,czasem wiezy swe przegryza z kosa swiat nawiedza,korzystajac przy okazji szczerzy i sie cieszy wszelkie moce wysysajac.
W namietnym potoku slow,z lekka odurzony powabem piekna,w rozkosznych drganiach upijal kropel pare milej swej

Wampir potrzebuje innego rodzaju miłości i przyjaźni niż te, na które zaprogramowani są ludzie... Wampir potrzebuje, by otaczały go istoty wolne duchem, niezależne, inspirujące... NIE DAJĄCE SIĘ UZALEŻNIĆ i kpiące z wszelkich zależności.
Wampir potrzebuje, by otaczały go istoty na tyle silne i znające swoją wartość, że NIE da się ich wypić do końca. To miłość nieśmiertelnych.

Chociaż tak na prawdę... wampir niczego nie MUSI i niewiele POTRZEBUJE, ale MOŻE.

_________________

Niesamowite... jest to mój pierwszy post na tym forum, ale czułam bardzo, że pragnę to powiedzieć. A mówię, bo znając pewnego starego wampira, właśnie do takich wniosków doszłam.. obserwując go. Chociaż, może on mnie kiedyś poprawi, jeśli się mylę ;>

_________________

Słuszna uwaga, faktycznie. I ciekawe porównanie.
Jedynie nie czuję jak część osób (jak podejrzewasz), by wszystkie wampiry były bardziej rozwinięte od wszystkich ludzi - czuję, że są po prostu inne. Może inaczej czują, w inny sposób.

Pomyślałam po prostu, iż osoba wolna duchem i niezależna jest dość inspirująca dla wampira, gdyż nie przejdzie tak łatwo w rolę takiej ofiary, która się uzależni lub zostanie wypita do końca... raczej ma szansę zostać pokładem niewyczerpanej inspiracji.

Niektórzy mówią, że wampira może zniszczyć kołek w serce... którego tajemnym znaczeniem jest `pokochać`. Że wraz z zakochaniem wampir umiera. Podobnie jak anioł, który wyzbywa się swoich skrzydeł, to znaczy rezygnuje z misji - stając się w ten sposób człowiekiem.