Autor |
Wiadomość |
<
Wampiryzm mityczny
~
Czego oczekujecie od wampira?
|
|
Wysłany:
Czw 6:45, 09 Cze 2011
|
|
|
|
Wielu z was moze
przyjaznic sie, nawet
ufac wampirowi nawet o
tym niewiedzac.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:48, 09 Cze 2011
|
|
|
|
xxxxxxxxxxxxxxxxxx
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 17:48, 18 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:48, 10 Cze 2011
|
|
|
|
Ludziom nie można ufać... Wampirowi prędzej zaufam niż człowiekowi, oni nie mają aż tak wielu powodów żeby kłamać...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 3:51, 11 Cze 2011
|
|
|
|
Wampir, jako istota nastawiona na przetrwanie, posługiwać się będzie kłamstwem niczym widelcem, prawdę zaś w tak sprawny sposób przebierze, że niewielu da jej wiarę.
Lecz czy i człowiek tak nie postępuje?
Człowiek jest zagrożeniem dla wampira. Wampir zdemaskowany to wampir upadły.
Dlaczego więc nie odwrócić tego pytania? Czy wampir może ufać człowiekowi na tyle, by opowiadać mu prawdę?
Wszak prawda jest tak wielkim skarbem, że nie każdego można nim obdarować.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 6:38, 14 Cze 2011
|
|
|
|
Pewność swoich reakcji i przekonań, swojego temperamentu i charakteru to podstawa.
Masz rację. Nie znając siebie nie jesteśmy w stanie zaakceptować siebie ani sobie ufać. Tym samym zaufanie dla innej istoty niewiele jest warte. Gdyż nie wiemy czym ono powinno być.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:54, 14 Cze 2011
|
|
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 10:32, 30 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:47, 14 Cze 2011
|
|
|
|
Istnieje pewna teoria, którą osobiście w pełni popieram.
Otóż los na za zadanie przynieść nam, jak wspominałem, określone doświadczenia.
Jednak nie po to, by sobie zaistniały, ale abyśmy my nauczyli się je odczuwać i dawać.
Każde z nich więc musimy poznać z wielu stron.
Stąd też, jeśli wnioski, a co za tym idzie rozwój, są nam obce, los stawia przed nami powtórnie podobne doświadczenia.
I będzie to czynił tak długo, aż nakieruje nas na odpowiednią drogę - drogę naszego przeznaczenia.
Przeznaczenie nie jest fatum, które niczym kalendarz określa nam przyszłość.
Jest to konieczność zapoznania pewnych doświadczeń i ich zrozumienia.
Los pomaga nam w tym, stawiając przed nami wiele dróg do osiągnięcia celu, jednak to czy do niego podążymy, to już inna kwestia. Skoro zaś zbaczamy z tych dróg, pojawiają się na obcych nam ścieżkach, ścieżkach nam nieprzeznaczonych, zjawiska i przeszkody, mające na celu zawrócić nas z nich.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 14:24, 16 Cze 2011
|
|
|
|
Istotnie...
Bądź też jako pożywienie kosa.
To już zależy od jej własnego przeznaczenia...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:25, 22 Cze 2011
|
|
|
|
Ale przeznaczenie można zmienić. To czy dana gąsiennica skończy jako pożywienie czy stanie się motylem, zależy od tego jak dużo w życiu doświadczy...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 4:47, 23 Cze 2011
|
|
|
|
Nie Luno.
Przeznaczenia nie można zmienić.
Można je oswoić.
Twe przeznaczenie nie mówi o tym, że spanie Ci na głowę fioletowa doniczka w zielone kropki, lecz o tym, że dostąpisz określonej formy doświadczenia, niosącego za sobą określone wnioski lub skutki.
Od Ciebie zaś zależy, jak będziesz te doświadczenia zdobywać.
Określony komplet doświadczeń jest Twoim obowiązkiem i celem życiowym.
Gdy go spełnisz, wędrujesz poprzez śmierć bądź do swej nagrody, bądź w dalszą drogę którą sobie obierzesz.
Doświadczenie mające nam przynieść wnioski w tym wypadku możemy zdobyć poprzez stanie się ofiarą takiej niecodziennej doniczki.
Lecz możemy je zdobyć również czyniąc, poprzez upuszczenie takiej doniczki.
Jeśli w naszym doświadczeniu zaistnieje fakt poznania skutków spadającego na nas kamienia, jabłka, czy orzecha,
możemy na zasadzie porównania przewidzieć, a tym samym zdobyć doświadczenie jakie niosłoby za sobą poddanie się działaniu takiej spadającej doniczki.
Mam nadzieję że nie zagmatwałem tego za bardzo i rozumiecie, co staram się przekazać.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 10:12, 23 Cze 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Troche pogmatwałeś ale da się mniej wiecej zrozumieć. Przeznaczenie to jednak rzecz tak zmienna jak tylko można. Bo jak człowiek się uprze i pójdzie inną ścieszką to co? Czołg go zepchnie? Odpowiedź brzmi nie. To my budujemy naszą przyszłość swoimi wyborami i upartością w dąrzeniu do naszych celów i ambicji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:58, 23 Cze 2011
|
|
|
|
To prawda.
Jednak mamy w obowiązku pewnych zjawisk doświadczyć i je zrozumieć.
Owszem, to nie jest żadne fatum.
Możesz wyłamać się z tego.
Lecz los na twych nowych ścieżkach postawi zjawiska i zdarzenia pozwalające Ci
wykorzystać swój plan życia, aby nie zaistniała potrzeba powtarzania go, zdobywania tych samych doświadczeń zamiast dalszych jego etapów.
Stąd też możemy żyć nie przejmując się tym, żyć zgodnie ze swą wolą.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:59, 23 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:21, 23 Cze 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Może i tak. ( a wyłamywanie się z fatum to już chyba moja natura )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 1:46, 24 Cze 2011
|
|
|
|
Czasami żal mi istnień, które nie potrafią tego, i dają się porwać falom losu jak puszki rzucane na wodę.
Lecz staram się wtedy pamiętać, że sami sobie tak wymyślili.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 10:09, 24 Cze 2011
|
|
|
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Ja bardziej takich ludzi porównuje do baranów idących za przywódcom nawet na śmierć. Przeważnie staram się też otwierać im oczy, że tak to ujme ,,nawracać" no ale to trudne zadanie ......... ale kilka razy mi się udało i te sukcesy dodają mi sił w dalszym dążeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|