Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Pią 18:52, 20 Lis 2015
|
Wzorce są to wszyscy korzystają |
|
 |
|
Wysłany: Pią 13:19, 20 Lis 2015
|
Nicolas napisał: |
Szkoda że ludzkość ma już tak ograniczone pomysły i musi kraść czyjeś wzorce kulturowe żeby coś się sprzedawało. |
To się nazywa "wyrobiona marka".
Nie bez powodów Egipt nazywany jest kolebką bogów. To miejsce z którego czerpią wszystkie religie, pochodzące z rejonu basenu śródziemnego.
A teraz jak widać, podłączają się do tego wszelakie wampiryczne sekty. |
|
 |
|
Wysłany: Pon 9:17, 05 Lis 2012
|
mandragora.. straszne cholerstwo.. potrafi zaszkodzić |
|
 |
|
|
 |
|
Wysłany: Nie 21:26, 04 Lis 2012
|
Może to ty a nie krzyż, ale dobrze zrobiłeś wyrzucając go. Skro nie czułeś się z nim dobrze to nie było sensu w noszeniu go. |
|
 |
|
Wysłany: Nie 17:03, 04 Lis 2012
|
ja do mojego " przywiązałam" się i oboje świetnie się mamy.. może to tak jak z małżeństwem trzeba się dotrzeć  |
|
 |
|
Wysłany: Nie 13:57, 04 Lis 2012
|
Noszę już ankh od dłuższego czasu i nic złego z tego powodu mi się nie przytrafiło. Z pewnością twoja wyobraźnia nie mało zdziałała |
|
 |
|
Wysłany: Nie 10:50, 04 Lis 2012
|
Witaj w gronie, nie kupuj dla siebie,naznaczaj dla kogos,ale jak zawsze madrze |
|
 |
|
Wysłany: Nie 0:23, 04 Lis 2012
|
Miałem kiedyś taki krzyż, zrobiony bodajże z najszlachetniejszego tombaku ( ), i kupiłem go w sklepie z pamiątkami we Włoszech (jakbym nie mógł kupić chrześcijańskiego krzyża na placu św.Piotra). Powiem szczerze, że po miesiącu od kupna przyszło mi do głowy, że całe nieszczęścia które mi się przytrafiały w owym czasie mogą być zasługą tego artefaktu,a dziwnym trafem było tego bardzo wiele. Natchniony przypływem nagłego oświecenia, 'pizdnąłem' owym sprzętem o ścianę, że sam Ozyrys by go już nie poskładał. I więcej nie chcę mieć nic wspólnego z żadnymi talizmanami.
Jak się domyślam, to moja cudna wyobraźnia kazała mi widzieć wszystkie złe rzeczy w tymże krzyżu, ale kto tam wie, jak było. |
|
 |
|
Wysłany: Pią 13:45, 14 Wrz 2012
|
..Na dłuższą metę jak się przyjrzeć tym wszelkim wampirycznym krzyżom, nie są przecież identyczne jak prawowity Ankh.
Sam krzyż, który był w Vampire Masquerade Bloodlines, jest ostro zakończony, jak mały nożyk czy sztylecik, którym na końcu gry zabija się Sebastiana LaCroixa (:
A także ma malutkie ostrze, które wchodzi w górną część symbolu.
Okultyści, i Ci inni lubiący we krwi się pokąpać, zawsze dodają coś od siebie, tworząc często zupełnie nowy symbol. Jest ich tyle, że już raczej nie powinniśmy utożsamiać takiego "Ankh" z Egiptem.
To już jest symbol czegoś innego, po głębszych zmianach i dodawaniu czegoś od każdego. |
|
 |
|
Wysłany: Pią 8:57, 14 Wrz 2012
|
Dla uścisnienia - w Egipcie byl zwiazany z kultem słońca i przedstawiał je właśnie. (:
I tak naprawdę w wampiryzmie zaistniał dopiero po umieszczeniu tegoż symbolu w grze RPG 'wampir- maskarada'.Od tamtej pory został masowo utożsamiany z wampirami. |
|
 |
|
Wysłany: Czw 9:32, 13 Wrz 2012
|
No dłuższy brak snu prowadzi do śmierci.
Nie ma co się zagłębiać dalej w te tematy bo niczego nie osiągniemy.
Co do ankh zgadzam się z tym co pisał panzerwolff jednak chciałbym dodać, że przez rożnego rodzaju kulturę symbol ten miał dodawane znaczenia.
Jako hieroglif oznaczał życie a w kulturze "wampirów" oznacza nieśmiertelne życie a raczej nieśmiertelność duszy. |
|
 |
|
Wysłany: Śro 12:30, 12 Wrz 2012
|
ok.Dziekuje za wyjasnienie (:
Co zas do tego -'' Jeśli już mamy sprecyzować
to wiele rzeczy się musi:) Musimy
jeść, pić, spać etc ''
zgoda.Ale z goła oczywistych rzeczy nie mylmy z musem zwiazanym z okreslonym i blednym pojmowaniem faktow. To po pierwsze- bo tego tyczyla sie moja wypowiedz.
A po drugie i od tych przykladow, ktore podałes sa odstepstwa.Nie jest to codziennym musem.Ludzie potrafią kilka dni nie spac, nie jesc czy pic.
I Tak naprawde jedyne co czlowiek musi to oddychac i kiedys umrzec.Co tez jest oczywistoscią oczywista w ktorej nie ma żadnych zamiennikow.(:
Reszta to już nasz indywidualny wybor Carelu, nie mus. |
|
 |
|
Wysłany: Śro 11:17, 12 Wrz 2012
|
Nie? Jeśli już mamy sprecyzować to wiele rzeczy się musi:) Musimy jeść, pić, spać etc..
Zmusić nas mogą lub nie mogą inne osoby.
Oczywiście ja widzę to tak:
np. Kiedy ktoś nam grozi i nasze zdrowie może ucierpieć lub nawet życie to często jesteśmy w stanie zrobić wiele by je uchronić? Pytanie jest wtedy czy rzeczywiście musimy wtedy zachować się tak jak się od nas w danej chwili oczekuje? Owszem możemy unieść się honorem i nie wykonać polecenia (mieliśmy wybór musieć lub nie) konsekwencje tego jak postąpiliśmy zależą właśnie od tego.
Sytuacje ekstremalne w życiu człowieka pokazują, że często pozorna wolna wola jest złudą i pewne sytuacje zależą od właśnie "musu".
To, że musisz się liczyć taką reakcją nie miało na celu podkreślenie tego, że to "mus konieczny"
To kwestia wyboru. Liczysz się z tym i rozumiesz właśnie tą reakcję lub nie liczysz się i zachodzisz w głowę dlaczego oni tak reagują, czemu te durne ludzie się mnie czepiają?
Mentalność nie ma tu nic do tego. Chorobą ówczesnego świata jest obojętność i nieczułość.
To, że ktoś kieruje się stereotypami i uprzedzeniami jest naturalna koleją rzeczy dla procesu poznawczego u ludzi. Sama też nie jesteś wolna od tego. Ale mając świadomość tego możesz próbować coś zmienić właśnie w tym. Możesz wyjść na przeciw "ciemnogrodowi" i zrobić prelekcję poświęconą genezie powstania tego symbolu.
Są ludzie, którzy nie lubią, kiedy ktoś kieruje się stereotypami dlatego właśnie są tworzone specjalne programu otwierające umysły na wiedzę.
To miałem na myśli mówiąc o tym, że musisz liczyć się ze wszystkim jeśli sobą reprezentujesz coś innego nowego co nie jest dobrze odbierane.
Fallenarze nie kazałem nikomu akceptować niczego. Prawda jest względna w tym przypadku tak mniemam. Ciesze się, że są tu osoby, które walczą właśnie z takim fałszem (; |
|
 |
|
Wysłany: Śro 7:18, 12 Wrz 2012
|
Musze? Nigdy nic sie nie musi Carelu.Ale to juz podlega innej dyskusji
A dziwić sie dziwie, gdyż nic nie jest usprawiedliwieniem dla niewiedzy.
Mentalność zaś jest chorobą ówczesnego świata i niestety jedynym sposobem na jej wyleczenie -jest z tym walczyc. Pierwszym krokiem jest wlasnie 'zdziwienie'.
Wtedy w takiej chocby jednostce wybudza sie zwatpienie.Przez owe zwatpienie rozpoczyna badanie,poszukiwanie. W efekcie dochodzące do prawdy.
NIE DZIWIĄC SIE NATOMIAST, POZOSTAWIAMY I UTWIERDZAMY TAKĄ JEDNOSTKE W BŁEDZIE.tak to widze. |
|
 |