Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 13:13, 28 Wrz 2012

Wampir jak człowiek są różni nerwusy i spokojne baranki...
Sesil
PostWysłany: Pon 22:53, 11 Lip 2011

Nadjia zgadzam się z tobą w 100%
Gość
PostWysłany: Pon 10:36, 11 Lip 2011

Jakoś nie wyobrażam sobie wampira decydującego się na wegetarianizm ;P ani człowieka dobrowolnie planującego umrzeć z głodu i odwodnienia ^^ Jesteśmy niewolnikami tych oto najprostszych z naszych potrzeb... potrzebnych nam do przetrwania...
Gość
PostWysłany: Nie 23:51, 10 Lip 2011

z moich wywodów zajęliśmy się tylko uczuciami, tymczasem mówiłem też o innych zagadnieniach które niewolą zarówno wampira jak i człowieka... co o nich myślicie??
Gość
PostWysłany: Nie 23:45, 10 Lip 2011

Hmm, wydaję mi się, że poznałabyś dopiero tą sytuację, gdyby Ciebie spotkała. Może nie byłaby identyczna, może tylko lekko podobna, ale teraz nie jesteś w stanie niestety stwierdzić, jakbyś się zachowała.

Ale myślę, że i wampir mógłby mieć z tym problem i niejeden kłopot. Przywiązanie odczuwalne jest w każdym, nawet w tej istocie, tyle że, patrząc na każdą osobną osobistość zauważylibyśmy troszkę inne reakcje.
Sesil
PostWysłany: Nie 23:03, 10 Lip 2011

W życiu moim nie trzymałabym się takiej miłości...... nie kocha to nie trudno, pudełko dobrych lodów, wyjście z koleżankami do kina lub seans domowy i jest git, a jak mialabym być od kogoś całkowicie zależna to nie dziękuje, ja już wole wieczne potępienie ( przynajmniej ja to tak odbieram)
Gość
PostWysłany: Nie 22:37, 10 Lip 2011

nieodwzajemniona lub taka gdzie jesteś całkowicie zależna od drugiej osoby...
Sesil
PostWysłany: Nie 22:00, 10 Lip 2011

Ale jak np.miłość może być ciężkimi kajadanami ?
Gość
PostWysłany: Nie 6:12, 10 Lip 2011

Owszem, odbiera wolność. Zastanawianie się czy jest tak czy nie, to strata czasu, ponieważ jak było to wcześniej powiedziane, zawsze fakt przywiązania uczucia do osoby zakłada na nas jakieś kajdany.
Pytanie, czy będą to kajdany nam miłe. I tutaj pojawia się możliwość wyznaczania granic, o której, Sesil, wspomniałaś.
Sesil
PostWysłany: Pią 21:36, 08 Lip 2011

Uczucie daje stałość, stan upojenia niekiedy wręcz.

Czy odbiera wolność......hmmmm..... niedokońca bo my też stawiamy granice w ,,związku".

Wampir ....... no cóż .... on jest z troche twardszej gliny zbudowany ... więc dla niego to zawsze mniejsze brzemie.
Gość
PostWysłany: Czw 15:02, 07 Lip 2011

Owszem, ale jednak wyznacza sobie tę granicę w odniesieniu do osoby, która obdarza uczuciami. Pewnie i tak wszyscy o tym samym mówimy tylko na około Wink
Gość
PostWysłany: Czw 10:13, 07 Lip 2011

Nie wiem o jakim rodzaju wolności mówisz Carelliusie... Nie mogę zaprzeczyć, że uczucia dają bardzo wiele... jak to pisałem w temacie o wędrówce duszy m.in. upiększają duszę. Tak więc uczucia dają wiele, ale akurat tym co biorą w zamian jest wolność... Tak mi się wydaje...
Gość
PostWysłany: Czw 9:51, 07 Lip 2011

Zapewne coś dale ale i coś zabiera.. Smile
Daje pewną nowość
Nieznane emocje
Nieodkryte jeszcze doznania
Wprowadza niepokój
Budzi czasem zaborczość
Rozpala zawsze inaczej

Zabiera swobodę wyrażania
Bo czasami słowo rani
Odbiera chlodną kalkulację rozumu
zastępując ją rozpalonymi zmysłami
Zabiera egoizm ale i go daje
Zabiera pustkę bo ją wypełnia

Coś daje i coś zabiera, tak mi się wydaje.
Gość
PostWysłany: Czw 8:29, 07 Lip 2011

Coz dla mnie oznacza
Moja Mila? Dla mnie
Wolnosc
oznacza swoistą
zgodnosc duszy i ciała.
niezaleznosc tej
jednosci od
determinowania przez
czynniki zewnetrzne...
wyrazanie pogladow ,
czynow, zachowan w bez
zadnego przymusu.
Hmm uczucie zniewala...a
moze daje nam pewna
wolnosc jednak?dajac
mozliwosci ktorych
przedtem nie
dostrzegalismy...
Dejar
PostWysłany: Czw 0:45, 07 Lip 2011

Uczucia rzeczywiście kradną wolność. Więc dlaczego by ich po prostu nie wyłączyć? Być wolnym. Nie martwić się o nic. Tylko, że dla niektórych pozbycie się uczuć jest wariactwem. Wielu woli być niewolnikiem niż decydować o swoim życiu...

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03