Niebo, a Piekło

Czytając ostatnie posty naszedł mnie temat Nieba oraz Piekła. Te dwa skrajnie łączące się ze sobą światy są jakże różne, ale i podobne w jednej rzeczy. Otóż, to, iż po życiu naziemnym przychodzi czas na życie hmm... pozagrobowe? poza ciałem? ponowne odrodzenie?

Każdy chrześcijanin powie Ci, że jego bóg istnieje, podobnie zrobi to muzułmanin, buddysta, mozaista, bahaista itp. Każdy też, że po tym życiu istnieje drugie.

Ale czy jest pewne, że Niebo i jego przeciwieństwo istnieje? Czy może jest to po prostu jeden świat, a zło i dobro wymyślono, by oddzielić to co ludzkie, i wymusić w ludziach dobre zachowanie głosząc, że dostaną się do raju, gdy tutaj na to zasłużą.

Czekam na wasze propozycje, sugestie zdanie, a może i nawet małe fakty.

Ja wypowiem się jako chrześcijanin: Niebo to stan połączenia po śmierci z Bogiem, podczas gdy piekło jest stanem wyparcia się Go... trafia się tam na własne życzenie, czyniąc zło w pełni świadomie, nie żałując tego... nie ma z piekła ucieczki i jeśli nie trafisz tam na początku, nikt cię tam nie ześle. Oprócz tych dwóch światów istnieje jeszcze jeden, pośredni -czyściec. Jest to miejsce gdzie dusza żyje w harmonii z innymi, ale nie całkowicie szczęśliwa, ponieważ z daleka od Boga... znajdujesz się w tym stanie póki twa skrucha nie osiągnie odpowiedniego poziomu, by zasłużyć, na wejście do Nieba...

Tak przynajmniej brzmią nauki mojego kościoła, ale kościół rzymsko-katolicki namieszał zbyt wiele w swoim pojmowaniu chrześcijaństwa, bym mógł bezgraniczne wierzyć i w opisy zaświatów ^^ Niestety sam również nie mam własnych przemyśleń dotyczących tego tematu Sad

hmm... Twój pogląd wydawał mi się słuszny przez długi długi czas, jednak po małym zrozumieniu, iż ludzie mniej wierzą w samego boga, a więcej w kościół który dyktuje warunki religia ta straciła u mnie jakikolwiek sens.

Ale nie o wyznaniu tu, słucham waszych wypowiedzi dalej...

Oddany

Już to pisałam na jakimś forum ale tu powtórze....... dla każdego z nas Niebo będzie inne bo będzie spełnieniem naszych marzeń podobnie z piekłem tylko tam będą się spełniać najgorsze koszmary... A co do tego czy to istnieje to szczerze mówiąc nikt nie wie .... ale do czegoś tam po tej śmierci dojdziesz nie? Wink

)

Skąd wiadomo, że oba te światy istnieją, lub jeden z nich. A może ani jeden z wyżej wymienionych nie miał nigdy miejsca i nie będzie miał. Przecież nikt kto tam trafił nie wrócił do nas, a mesjasz czy inna osoba jest tak samo realna jak my, z tąd moje zwątpienie w owe miejsca.

Oddany

To jest zawsze jakaś stabilność, wiesz do czego dążysz ......... a jak masz cel to łatwiej znosić niedokgodności byle go dosięgnąć...

Dokładnie.
Dlatego moze wpierw
Warto sie zastanowic nad tym
-czym tak naprawde jest
owe niebo i pieklo...

Oddany

Tak naprawde nie ważny jest cel najważniejsze jest dążenie bo to przez nie stajemy się lepsi ....

Cel jest ważny.
aby zaistniala chec
do dazenia-wpierw musimy
postawic sobie jakis cel,
ktory chcemy osiagnac. Bez celu, do
czego te dażenia?

Oddany

Dziękuje za uznanie Annabello Smile

Oddany

A od czego to według ciebie zależy Nadijo?

Oddany

No tak ale w połowie drogi ktoś ci powie, że cel nie istnieje?
Ja bym takiemu powiedziała, że kłamie i szła dalej nawet jeśli wątpliwości zagościłyby w moim sercu...

jezeli chodzi o moja osobe uwazam ze nei ma czegos takiego jak piekło mysle ze jest to wymyslone " miejsce" przez koscioł w jakis sposob moze glupio to zabrzmi ale jakby takim postrachem ze gdy sie nei bedzie postepowac według religi danej i jej zasad tam trafi dusza Smile

ja mysle ze po smierci dusza czlowieka ( bo niewiem czy rowniez istanieje cos takiego jak niebo ale to juz zalezy od czlowieka i jego pogladu jezeli chodzi np o wiare , religie ) błaka sie po swiecie ktora nie moze zaznac spokoju lub nie moze przejsc na druga strone poniewaz jego dusza jest czyms obciazona .....ale jeszcze raz sie powtorze ze poglad na ta sprawe zelzy od religii ... mozliwe ze jest miejsce gdzie dusze odchodza po smierdzi ale mozliwe ze zostaja na ziemi i tylko odchodza od ciala ....

dokladnie " to co widzimy jest polowa tego co istnieje i jest "

duchy?? miałem z jednym do czynienia, nawet chyba przez niego przeszedłem... jeśli chodzi o mnie to to jest właśnie "czyściec" ale to tylko moje przemyślenia Smile